Od redaktora
Podczas tego tragicznego tygodnia, czas odmierzaliśmy napływającymi informacjami. Trudno było normalnie funkcjonować – telefony, wysyłane SMS, rozmowy, pytania dzieci, znajomych i amerykańskich sąsiadów. Przede wszystkim słowa współczucia, ale i pytania, które czasami tak bardzo zaskakiwały: powiedz nam więcej o Katyniu, dlaczego, dla was Polaków jest tak ważny? Dlaczego tłumy Polaków wyszły na ulice? Tłumaczyłam, uchylałam rąbka naszej historii, ale nie próbowałam analizować i odpowiadać na pytanie: dlaczego to wszystko się wydarzyło?
Wiem, że miliony ludzi, które gromadziły się, czy to przed Belwederem, czy na ulicach i placach, palące się znicze, rzucane kwiaty i wykrzyczane z serca slowa: “Lech Kaczyński. Dziękujemy”. Odruchy dobra, które Bóg w każdym z nas zasiał. Było to wielkie świadectwo wiary i nadziei.
Słyszę wypowiedziane słowa arcybiskupa Detroit Allen, a H. Vigneron w homilii podczas Mszy św. żałobnej w Orchard Lake:
Polska dzisiaj daje świadectwo PRAWDY.
Hasło Bóg, Honor i Ojczyzna okazało się znowu dla nas ważne. Polacy po raz kolejny w historii narodu zapisali, że poszukiwanie Prawdy jest dla nich ważne, a człowiek z zasadami, który żyje w zgodzie ze samym sobą jest dla nich wzorem.
“Po raz pierwszy w Rzeczypospolitej chowaliśmy tak dobrego człowieka – nie tylko prezydenta, ale przede wszystkim człowieka – dobrego, wierzącego, katolika. To było historyczne wydarzenie, które będą pamiętać całe pokolenia” – powiedział uczestnik uroczystości pogrzebowych w Krakowie.
W narodzie polskim ponownie zapanowała solidarność, wydawało się, że wszystkie polskie serca biją w tym samym rytmie. Śledząc przebieg wydarzeń w Polsce, choć przez szklane okienko, czuło się, że Polacy mają dość obłudy i wyreżyserowanych przez media opinii. Jak bardzo uderzyły słowa Janusza Śniadka, szefa NSZZ, wypowiedziane podczas mszy św. pogrzebowej Lecha i Marii Kaczyńskich w Bazylice Mariackiej:
Lech Kaczyński jak nikt dochował wierności wartościom Solidarności. Z dumą będziemy o nim mówić: człowiek Solidarności . (-) Solidarność upomniała się o wolność, o sprawiedliwość społeczną i o obecność krzyża w życiu publicznym. Tym wartościom dochowałeś wierności jak nikt. (-) Płaczemy, bo byłeś dobrym człowiekiem …
I jeszcze te słowa, które szczególnie pragnę przypomnieć:
“Drodzy przyjaciele z całego świata, proszę was, powiedzcie wszystkim, jak Lech Kaczyński kochał prawdę, jak o nią walczył, powiedzcie o tych tłumach w Warszawie i pod Wawelem”.
Alicja Karlic